wtorek, 19 kwietnia 2022

Chłopaki nie płaczą



– Zachowuj się!  krzyknęła, gdy mały chłopiec wyślizgnął się z objęć cioci. 
– Babciu, ale ja nie chcę, żeby ciocia śliniła moje policzki. 
Babcia zdębiała. Najwyraźniej nie była zachwycona zachowaniem wnuczka. Z zakłopotaniem na twarzy  natychmiast przeprosiła siostrę i odesłała dziecko do pokoju.

niedziela, 6 września 2020

Masz do tego prawo

 



  • - Chodź, coś Ci pokażę - szepnął nagle wpatrując się w kubek pełny gorzkiej, czarnej herbaty. 

Nie czekając na odpowiedź, ostrożnie odstawił napój na szklanym stoliku. Chwycił ją mocno za rękę i wyprowadził z domu.

piątek, 1 lutego 2019

Posłuszna



Tego ranka znowu dotknął mnie mocniej. Ze strachu zamknęłam oczy. Przeszywający ból otworzył mi dygocące, mokre ręce. Coś spadło, potłukło, coś się poturlało. Brązowy cień rozsypał mi się pod nogami, a szklana buteleczka podkładu dotarła aż pod parapet. Odbiła się od ściany, stanęła. Niewielki strumień łez popłynął mi po policzkach. "Sprzątnij to" - usłyszałam. Posłusznie zebrałam proszek szufelką i wyrzuciłam do śmieci.


wtorek, 12 czerwca 2018

Neonowy drogowskaz

Znalezione obrazy dla zapytania exit

Mętlik w głowie i ogromny trud w podjęciu decyzji. Niespokojna noc... i niespokojny dzień. Niemy krzyk zagłusza trzeźwe, racjonalne myślenie. Wykańcza i wyniszcza od środka. Obce słowa wpadają do jednego ucha, drugim wylatują. Ktoś milczy... Ktoś mówi... dużo mówi. Radzi, wspiera, pomaga... Ale to nie wystarcza. 

niedziela, 28 stycznia 2018

Nad przepaścią



Miękki, brudny papier wala się po świeżo upranej pościeli zasłaniając prawdziwy jej kolor. Z każdą godziną przybywa tego więcej i więcej, jakby nie miało końca. Przepełniony jest myślami tak wilgotnymi i rozchwianymi jak chodnik po dłuższej ulewie. Nie chce wyschnąć, a one przestać się wysypywać.

środa, 8 listopada 2017

Zaufaj mi


Cztery białe ściany. Bez okien, bez drzwi. Izolatka, a może nagroda?
Na pewno schronienie, wytchnienie... cisza... głucha, przewlekła cisza. Bez szmeru, zbędnych słów... Koniec z czerwoną podłogą 
i abstrakcyjnymi obrazami. Wszystko pokryła biel...

czwartek, 26 października 2017

Śliski parkiet


- O nie! Tym razem naprawdę nie mogę się spóźnić – krzyknęła spanikowana podnosząc gwałtownie głowę z poduszki. Po czym wyskoczyła z łóżka niczym z armaty i rzuciła się w kierunku torby leżącej gdzieś na drugim końcu pokoju. Spakowała ciut za długą, tiulową spódnicę i bladoróżowe baletki. Nie oglądając się za siebie wybiegła z domu. Wsiadła do pierwszej lepszej taksówki i nakazała kierowcy jechać we wskazane miejsce.