sobota, 2 sierpnia 2025

 


Jak to jest, że sami zamykamy się w klatce swoich myśli, działań, reakcji na dane wydarzenia…Każdy kolejny dzień przypomina poprzedni.. nie idziemy w przód, ani w tył. Stoimy w miejscu. Nie rozwijamy się. Nie próbujemy niczego zmienić w swoim życiu.

 Traktujemy nasz stan jako coś stałego.. nie dopuszczamy do siebie nowych ludzi, nowego spojrzenia na świat, nowych doświadczeń, których może nam teraz brakować. Wszystko co mamy wydaje się być na całe życie. Więc po co to zmieniać? Niszczyć swoją bańkę bezpieczeństwa? Narażać się na porażkę? Na odrzucenie innych? Czy na samotność? Każda taka zmiana powoduje, że część z naszej tożsamości, znana przez naszych bliskich, gdzieś ucieka. Zmieniamy się na lepsze lub na gorsze. Zaskakujemy samych siebie, że nasze myśli, które tyle czasu skrywaliśmy w sobie w końcu zostały uwolnione. Pod wpływem ekscytacji  godzimy się z tym i patrzymy co dalej. Otwieramy się na nowe doznania, zmieniamy może miejsce, spełniamy własne wizje przyszłości… Nie każdy jest gotowy na naszą wyprawę na nieodkryty ląd. Nie każdy zrozumie, dlaczego coś, do czego byli przyzwyczajeni się zmieniło. Ale właśnie te zmiany, czyli zastanowienie się nad swoim „ja” i nad swoim sensem życia - powoduje, że jesteśmy szczęśliwi. Nawet jeśli zmieniamy się nie do poznania, to jeżeli żyjemy w zgodzie ze sobą to możemy osiągnąć szczęście. Nie każdy pójdzie z nami, ale my też nie będziemy już tacy sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj, jeśli chcesz ;)